Blizny. Eseje
Rany ducha goją się, nie pozostawiając blizn – pisał Hegel. Duch wyczerpuje swoje kolejne formy i porzuca je, konsekwentnie przybliżając się do momentu absolutnego. Wywyższony, zapomina o przeszłych trudach i boleściach.
Gdy przyjmiemy ludzką, arcyludzką perspektywę, okaże się jednak, że rany wcale tak łatwo się nie goją, a nawet jeśli, to pozostają po nich skazy.
Bärfuss, Kafka, Kluge, Melville, Perec, Sebald, Sosnowski… Bohaterowie tej książki – pisarze, a także stworzone przez nich postaci literackie – nie mogą lub nie potrafią puścić ran w niepamięć. Działają w świecie, wytrwale dążą do obranego celu, lecz wystarczy chwila, by kurs ich egzystencji uległ zmianie pod wpływem wspomnienia krzywdy – doznanej bądź wyrządzonej.
Śmiała i wyrafinowana książka.
Patroni
Recenzje
„Blizny” to książka dla tych, którzy poszukują świeżego spojrzenia na literaturę. Spojrzenia uwodzącego, przerażającego i fascynującego jednocześnie. To książka dla osób, dla których literatura naprawdę jest tą „dziwną instytucją, która pozwala powiedzieć wszystko”, także o najciemniejszych stronach naszego doświadczenia.
Jankowicz wie, jak opowiadać, do czego służy uprawiany przez niego gatunek, nie ryzykuję zatem wiele, twierdząc, że w zbiorze nie ma zbędnego wersu. Powyższa uwaga nie zmienia faktu, że niektóre eseje są tak obszerne i bogate w interpretacyjne tropy, że wydają się nie mieć końca. Po co „czytać” blizny? Jest kilka powodów, przy czym najbardziej istotne są dla mnie powody poznawcze. (…) Erudycja autora okazuje się niezwykle funkcjonalna, pojęcia metaforyczne nie kolidują tu z terminami naukowymi czy filozoficznymi, a pytania zadawane literaturze mają indywidualną, unikatową dykcję. W sytuacji wyczerpywania się tradycyjnych języków nauki okazuje się, że „dobrze się myśli literaturą” (R. Koziołek).
Z „Blizn” wyłania się obraz literatury, która może nie zawsze jest skutecznym narzędziem sklejania rozbitego, poranionego świata, ale która rozbudzać może w czytającym niemal religijną wiarę w to, że kiedyś osiągnięcie tej poznawczej pełni będzie możliwe.
Zobacz także

Życie w rozproszonym świetle. Eseje
Esej jest próbą myślenia w sytuacji, gdy wyczerpały się wszystkie wielkie narracje, a nam pozostało błogosławieństwo lokalnej wizji i prowizorycznej prawdy – pisze Jacek Gutorow w przedmowie do swej najnowszej książki.

O stylu późnym. Muzyka i literatura pod prąd
Edward W. Said, jeden z najwybitniejszych intelektualistów XX wieku, prowadził w latach dziewięćdziesiątych seminarium poświęcone ostatnim dziełom wielkich muzyków i pisarzy – dziełom pod wieloma względami zaskakującym.