Pierścienie Saturna. Angielska pielgrzymka
Opowieść o podróży, w której najważniejszym bohaterem jest czas. Narrator, alter ego autora, wyrusza w meandryczną wędrówkę po odległych zakątkach Anglii Wschodniej, odsłaniając niezwykłe losy podupadających miasteczek i opuszczonych zamków. Ale każdy cel okazuje się zaledwie przystankiem, zaułkiem w nieskończonym labiryncie zapomnianych historii i dalekich krain.
Pierścienie Saturna są wyjątkowym popisem erudycji. Skojarzenia, odczucia i dawno pogrzebane wspomnienia splatają się tu w jedną narrację o niepamięci i widmach przeszłości. Sebald łączy fikcję literacką z eseistyką, miesza własne wyobrażenia z wydarzeniami historycznymi, śledzi wielkie opowieści, a przede wszystkim to, co kryje się pod ich podszewką.
Szedłem pustym peronem, po lewej stronie mając ciągnące się na pozór bez końca marsze, po prawej, za niskim ceglanym murkiem, krzewy i drzewa parku. Nigdzie żadnego człowieka, którego można by spytać o drogę. Kiedyś, pomyślałem sobie, zarzucając na ramiona plecak i krocząc drewnianą kładką ponad torami, musiało tu wyglądać inaczej, bo kiedyś prawie wszystko, czego potrzebowano w takim domu jak Somerleyton dla udoskonalenia posiadłości i co z myślą o podtrzymaniu zawsze nieco niepewnej pozycji trzeba było sprowadzać z daleka, dostarczano lakierowanymi na kolor oliwkowej zieleni wagonami towarowymi na tę stację –
Zobacz także

Opis nieszczęścia. Eseje o literaturze
Sebald korzysta na równi z kompetencji filologa i z licencji eseisty. Jako badacz, jako krytyk i jako pisarz jest bowiem przede wszystkim namiętnym czytelnikiem. Porusza się po mapie literatury własnym szlakiem.
